www.zenit.fora.pl :: Przegląd tematu

Wysłany: Śro 18:40, 11 Gru 2013 Temat postu:

Nie, koleżance idzie o to, że w trakcie nawijania wstecznego musi być wciśnięty spust i przekręcony ten pierścień pod nim ( a nie w trakcie zakładania).
No musi być---tak mają liczne modele Zenitów, natomiast te starsze nie muszą mieć tak ale mają guzik pod spodem.
Samo wciśnięcie spustu jest takie "do połowy" więc od niego nie otworzy się migawka, a nawet gdyby tp przecież ona natychmiast się zamknie.
A poza tym, żeby migawka chodziła to musi być naciągnięta jej sprężyna (napinaczem i zarazem przesuwaczem filmu)---a przecież nic nie napinamy==czyli migawka pozostaje zamknięta.
Dodatkow ----film jest chroniony przez lustro będące w położeniu spoczynkowym.
Owszem, mówi się o tym żeby zakryć obiektyw a nawet żeby przewijać film w aparacie będąc w pomieszczeniu przyciemnionym lekko ( a więc nie na pełnym słońcu), ALE-----ale te zalecenia to jest takie dmuchanie na zimne. W warunkach terenowych czesto zmieniamy film szybko i nie ma czasu na takie duperelki. Bedzie źle jeśłi aparat ma jakieś nieszczelności duże--ale zwykle nie ma więc bez przesady.
Czyli --wszystko powinno być OK.

Wysłany: Śro 13:17, 11 Gru 2013 Temat postu:

NIE--nie prześwietlił się. !!!!
Przecież film jest chroniony płótnem migawki, która jest zamknięta stale (poza okresami gdy miga).
Twoje pytanie jest strasznie typowe, wiele osób tak myśli i myślą źle, bo nie znają działania aparatu.
Oczywiście, jeśl chce sie strasznie uważać, to można zakryć obiektyw przy czynności przewijania, ale to tak z nadwrażliwości Smile

))
Natomiast trochę sie dziwię, że piszesz iż w trakcie zakładanie filmu musi być wciśniety i przekręcony spust...............w zasadzie nie ma takiej konieczności w aparatach (to jest tylko przy zwijaniu). Ale może masz jakiegoś nietypowego Zenita albo inny sprzęt--napisz jaki to zajrzę do oryginalnej rosyjskiej instrukcji.

cześć, podczas wyjmowania filmu zapomniałam zakryć obiektyw tą nakładką, i dopiero podczas ostatnich sekund nawijania filmu przypomniałam sobie o tym. domyślam się ze to, że ponieważ podczas nawijania filmu musi byc cały czas przyciśnieta migawka (w moim aparacie, przyciśnięta i przekręcona razem z pierścieniem), a ja nie zakryłam obiektywu, spowoduje, że cały film podczas przewijania się naświetlił?

pozdrawiam

Wysłany: Pią 12:17, 05 Sie 2011 Temat postu:

a u mnie działa wszystko ok. Pierwszą kliszę kumpel mi założył, wypstrykałem, fotki zapowiadały sie ciekawie, ale jak chciałem zdjąć film to go niechcąco zerwałem, szkoda było, ale nie ma się co przejmować, jest to świetny aparat, albo był. Drugą kliszę założyłem sam, wszystko działa jak należy. zrobiłem kilka zdjęć dopiero i nie mogę się doczekać jej zdjecia i oddania do wywołania, bo o to w tym chodzi, robisz fotki i nie wiesz czy wyszła i jak wyszła, tylko czekasz na efekty, które jeżeli są dobre to tego uczucia nic nie zastąpi. Kocham Mojego Zenita.

Wysłany: Śro 16:39, 15 Cze 2011 Temat postu:

ja też mam problem (zenit e). zakładając film, robiłam wszystko, tak jak tutaj - filip.art.pl/fotoamator/poczatek/poczatek_klisza_zaloz.htm
doszłam do 8 punktu i na tym się skończyło, chyba coś źle zrobiłam. korbka nie chce się schować i tak sterczy, a ja nie wiem, co zrobić dalej : (

Wysłany: Sob 20:39, 08 Sty 2011 Temat postu:

Witam, i zapraszam do rejestracji Smile

film został zwinięty, o to nie musisz się bać, gdyż wszystko zrobiłaś jak najbardziej poprawnie Smile

musisz teraz podnieść korbkę do zwijania w górę (tj. pociągnąć), a klapa powinna się otworzyć.

mam nadzieję, że zerkasz tu jeszcze, pozdrawiam Smile

Wysłany: Wto 18:42, 23 Lis 2010 Temat postu:

witam jestem nowa na forum.

mam taki problem, otóż chciałam zwinąć film na tzn czuja. co było moim błędem. nie nacisnęłam tego kołnierzyka co się znajduje pod spustem migawki. ale wyciągnęłam to pokrętło i zwinęłam nim film, aż usłyszałam coś jak by kliknięcie i kieszeń na film w ogóle się nie otworzyła. Próbowałam jeszcze raz zwinąć tak jak na instrukcjach, ale nic to nie daje. Nadal się kieszeń nie otwiera. Proszę o pomoc, mam nadzieje, że nic nie uszkodziłam ...

Wysłany: Śro 22:50, 18 Lis 2009 Temat postu:

Witaj, jak mniemam rozpoczynasz przygodę z fotografią analogową.. zapraszam serdecznie do zarejestrowania się celem zdobycia wszelkich możliwych informacji, na które tylko będziesz chciała znać odpowiedź. Nasi Forumowicze z pewnością bardzo szybko i uprzejmie rozwikłają każdą kwestię, a i przy okazji na pewno pozwolą wiele się od siebie nauczyć ;' ).

Odnośnie Twojego pytania: spust migawki wciśnięty i przekręcony w lewo wystarczy, zwyczajnie, cofnąć do środkowego poziomu. Powinien on wtedy 'wyskoczyć'.
Jeśli dodatkowo miałaś wciśniętą tulejkę (metalowy pierścień wokół spustu migawki), celem zwinięcia filmu, powinien on także lekko wyskoczyć. Migawka zacznie działać po czwartym lub piątym wyzwoleniu 'suchej' klatki.

Jeśli byś miała jakiekolwiek inne problemy, oczywiście pisz.
Pozdrawiam!

Wysłany: Wto 21:51, 17 Lis 2009 Temat postu:

dostalam niedawno zenita ttl. nie wiedzialam jak wyjac film i trafilam do was... wcisnelam spust migawki, przekrecilam w lewo, zwinelam film, wyjelam go, a spust dalej wcisniety... jak mam go "wyciagnac"??
prosze o pomoc...

Wysłany: Czw 14:06, 30 Kwi 2009 Temat postu:

Dobre stronki jak by ktos mial nadal z tym problem to moze ta stronka pomoze
http://zenit12.neostrada.pl/instr.htm

Wysłany: Nie 20:26, 20 Kwi 2008 Temat postu:

powiat kłodzki Smile

/Shoutbox, czy nowy temat; nie Jak założyć/zwinąć/wyjąć kliszę

Wysłany: Nie 17:15, 20 Kwi 2008 Temat postu:

a tak btw DKL to Kłodzko?

/tak btw, jeszcze jedno by the way i ostrzeżenie

Wysłany: Nie 15:16, 20 Kwi 2008 Temat postu:

dzięki, tato mi już pomógł Smile

i właśnie o to chodziło

Wysłany: Nie 11:08, 20 Kwi 2008 Temat postu:

Dzieje sie tak, bo spust migawki musi być wciśnięty, gdy 'tulejkę' pod nim przekręcasz. Sprawi to, że mechanizm naciągu zdjec będzie luźny i bez problemu przesuwał się w drugą stronę jak będziesz zwijać film. Smile

Dla bezpieczeństwa zakryj obiektyw, by film podczas powrotu się nie prześwietlił.

Wysłany: Sob 20:27, 19 Kwi 2008 Temat postu:

w ttl'ce jest chyba inaczej, w kazdym razie w mojej;) ten pierścień wokół spustu trzeba chyba przekręcić. no i mam problem, bo go przekręciłam, a klisza stawia opór i nie chce się zwijać. macie jakąś radę?