miłe złego początki albo złe miłego...

Cześć. Wpadłam tu, bo nie mam się za bardzo do kogo zwrócić. Ponieważ ostatni raz robiłam zdjęcia moim starym FEDem daaawno temu, a dostałam niedawno Zenita B, więc szukałam informacji. Trafiłam tutaj i wszystko pięknie, ładnie, ale o moim modelu coś mało informacji jest. Czy mogę się sugerować informacjami z innych modeli czy może po prostu on jest tak prosty w obsłudze i opiece, jak się wydaje? Od razu mówię, że moja wiedza jest praktycznie zerowa. Przez moment nawet się bałam, że film źle założyłam...

Gość

Jest tak jak mówisz.
Zenit B to jest ZENIT-E pozbawiony światłomierza a więc uproszczony w swej konstrukcji.
Wszelkie wątpliwości wyjaśniasz sobie czytając posty o Zenicie -E.
Instrukcja do wersji B znajduje sie na forum stareaparaty.za.pl w dziale Instrukcje.
Bywały rzadko pewne różnice w toku produkcji ale to do pominięcia jest.
Pamiętaj ,że należy --przed wykonaniem zdjęcia---zamknąć przesłonę do pozycji jaką wcześniej ustawiłaś sobie--masz tam pierścień zamykający specjalnie do tego (oprócz pierścienia nastawiania wielkości przesłony). To różni zenity tego typu od Fieda.

Nowy (inny) link do instrukcji do Zenita B wstawiam poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak samo jak w wypadku Zenita E mamy DWA pierścienie do obsługi przesłony. Jeden pierścień cicho i lekko chodzi a drugi klika gdy nim obracamy. Najpierw pierścień który nie klika obracamy odwrotnie do kierunku ruchu wskazówek zegara. Teraz pierścień który klika nastawiamy na jakąś wartość--przykładowo 8. Obraz w wizjerze powinien być nadal jasny i wygodny do nastawiania ostrości. Teraz pierścień który nie klika nastawiamy zgodnie z ruchem wskazówek zegara do końca--powoduje to ściemnienie obrazu w wizjerze bo dopiero teraz wskoczyła ta cyfra 8. Dopiero teraz możemy pstryknąć zdjęcie. Cała ta zabawa pozwala mieć obraz jasny przy podglądzie kadru dopóki się na niego nie napatrzymy.
Późniejsza wersja Tzw. Zenit BM ma już własny popychacz przymykający przesłonę do wartości nastawionej na ułamek sekundy wcześniej zanim się pstryknie.